Kończy się era wójta Marka Kiwita. Włodarz gminy Ciechanów odejdzie ze stanowiska 24 lutego. - To ostatnie godziny mojej pracy. Najprawdopodobniej w ciągu kilkuset godzin zakończy się moje urzędowanie w gminie - mówił dziś o poranku na antenie Radia Rekord.
To pokłosie toczącej się sprawy sądowej. Kiwit został nieprawomocnie skazany na 5 miesięcy w zawieszeniu na rok za przekroczenie uprawnień i bezprawne działanie w związku z budową sieci wodociągowych i instalacji sanitarnych. - Absolutnie nie czuję się winien. Zaoszczędzałem pieniądze dla mieszkańców - mówił w styczniu ubiegłego roku, a dziś dodaje: - 30 stycznia złożyłem pismo do naszego sądu, że proszę o apelację w Sądzie Rejonowym w Płocku. Czekam cierpliwie na ustalenie daty najbliższej rozprawy.
Co dalej z gminą? Teraz do urzędu wejdzie komisarz. Wybory uzupełniające odbędą się na przełomie kwietnia i maja. Na poparcie Kiwita może liczyć jego obecny zastępca Artur Frączkowski. - Jeżeli z każdym tygodniem ktoś nabywa coraz większej wprawy w zarządzaniu gminą to byłoby najbardziej wskazane, żeby była ciągłość tej władzy i żeby mój zastępca został moim następcą. Mamy przede wszystkim jedną wspólną cechę, mamy serce po środku obsadzone, z taką samą miłością i życzliwością podchodzimy do ludzi - stwierdził Marek Kiwit, który został wójtem w 1994 roku, od tamtej pory nieprzerwanie rządził gminą Ciechanów.