-Psikusy w naszym regionie polegały na podstawowych czynnościach takich jak zamazywanie okien gliną, zdejmowano też furtki, bramy, barykadowano też drzwi do domów żeby mieszkańcy nie mogli się wydostać. Na dachy wciągano elementy drewnianych wozów. Jednym z najbardziej dotkliwych psot było wkładanie piórka na nitce do komina. Skutkowało to tym, że gospodyni rano nie mogła przez to rozpalić w piecu lub kuchni ognia. To jednak nie wszystko. Czasami wyobraźnia, złośliwość i kreatywność mieszkańców wsi w naszym regionie szła nieco dalej, otóż mieszkańcy pewnej wsi pod Ciechanowem wynieśli na środek miejscowości wychodek z śpiącym z nim gospodarzem. Widocznie był lekko zmęczony zdrzemnął się. Wszyscy mieli z tego zabawę i cieszyli się- powiedziała w rozmowie z naszym portalem Grażyna Czerwińska, etnograf i znawca zwyczajów północnego Mazowsza.