Radio Rekord mazowieckie mobilne Radio Rekord mazowieckie
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ3IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Starostwo kontra Pies i Spółka - kto ma rację?

Starostwo kontra Pies i Spółka - kto ma rację?

Wszystko zaczęło się od oświadczenia, które w mediach społecznościowych opublikowało Stowarzyszenie Pies i Spółka. - Jest nam niezmiernie przykro, że zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym bez wcześniejszych sygnałów. Powody? Ciężko nam w nie uwierzyć. Współpraca była bez zarzutu, mieliśmy wyniki zarówno w ilości odwiedzin jak i adopcjach kotów i na początku roku nic nie zapowiadało, że to szybko się skończy. Takie były założenia ośrodka. Pomoc ludziom i zwierzętom. Teraz dowiedzieliśmy się, że za dużo kotów za mało ludzi w tym wszystkim. Główny powód- formalnie nie można dłużej tak tego prowadzić. Z dnia na dzień zostaliśmy postawieni pod ścianą. W tym wszystkim znowu zapomniano o zwierzętach. Nagle stały się one najmniej ważne. Ponieważ nie zgodziłyśmy się, na zostawienie tam naszych zwierząt dano nam 2 tyg na ich zabranie. Nie możemy ich tam zostawić. Nie mielibyśmy wpływu na dalszy ich los a analizując dotychczasowe działania starostwa nie mamy pewności, że nic im się nie stanie. Bo pomysły pracowników biurowych w związku z kotami były już różne. A dla nas niedopuszczalne. To nie są meble, które można zostawić tylko żywe istoty, przywiązane do opiekunów - czytamy w oświadczeniu.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Jeszcze tego samego dnia Starostwo Powiatowe w Ciechanowie opublikowało oświadczenie starosty Joanny Potockiej-Rak. - Powiat Ciechanowski podpisał umowę współpracy ze Stowarzyszeniem Pies i Spółka, na zadanie z obszaru promocji zdrowia pn. „Ośrodek Felinoterapii”, którego realizacja zgodnie z zawartą przez strony umową zakończyła się w dniu 15 grudnia 2021 r. Po tej dacie wszelkie czynności wykonywane na terenie Ośrodka przez Stowarzyszenie nie miały umocowania prawnego. Stowarzyszenie Pies i Spółka zgodnie z zawartą umową i otrzymanym wynagrodzeniem, zobowiązało się do wspieranie działalności Powiatowego Ośrodka Felinoterapii, a nie Powiat Ciechanowski zobowiązał się do zapewnienia siedziby dla Stowarzyszenia, w której to Stowarzyszenie będzie mogło prowadzić swoją działalność podstawową. Przez cały okres działalności Ośrodka, nie były zgłaszane ze strony Stowarzyszenia jakiekolwiek zastrzeżenia co do współpracy, które teraz są podnoszone w mediach, a przede wszystkim w kontekście ew. niewłaściwego traktowania zwierząt. Tym bardziej jest to dla nas bulwersujące, niezrozumiałe i nie znajdujące potwierdzenia w stanie faktycznym, gdyż stałą opiekę nad kotami do dnia dzisiejszego, sprawuje osoba wskazana przez Stowarzyszenie, której wynagrodzenie pokrywa w ramach funkcjonowania Ośrodka Powiat Ciechanowski. (...) Mając na uwadze obecną narrację prowadzoną przez Stowarzyszenie, pragnę zdecydowanie podkreślić, że formułowane treści nie mają odzwierciedlenia w stanie faktycznym i prawnym i godzą w wizerunek i dobre imię Powiatu Ciechanowskiego - pisze starosta.

Na odpowiedź stowarzyszenia nie trzeba było długo czekać. - To prawda, że umowa obowiązywała do 15 grudnia 2021 roku. Ale już po jej zakończeniu nie padło żadne słowo na temat, że nie zostanie ona przedłużona. Przed otwarciem ośrodka, zapewniano nas, że to nie będzie współpraca jednoroczna. Dlaczego poinformowano nas o tym dopiero 2 lutego? Naprawdę nie mamy pojęcia o jakiej siedzibie mowa? Siedzibę mamy od zawsze na ul. Narutowicza. Do tego 2 azyle dla psów w Rydzewie i Woli Wierzbowskiej. Skąd pomysł o utworzeniu siedziby na Kruczej? Tak mieliśmy wspierać działalność ośrodka w zakresie felinoterapii a Starostwo miało wspierać nas w zakresie ratowania i adopcji kotów. (...) Starostwo dało mury, meble, finanse ale ten ośrodek stworzyliśmy my i dziewczyny w nim pracujące. Wszyscy włożyli w to miejsce mnóstwo czasu, zaangażowania ale przede wszystkim nasze serducha. Mimo wszystko życzymy powodzenia. Bo to bardzo fajne miejsce. Gdzie do tej pory królowało ciepło, zrozumienie i koty. Nie chcemy burzy medialnej, nie chcemy podsycać konfliktu.

Komunikat Stowarzyszenia Pies i Spółka:

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ2IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
Czas na wyjaśnienia. Będzie długo.
Starostwo powiatowe zrezygnowało ze współpracy z nami w zakresie prowadzenia ośrodka felinoterapii. Jest nam niezmiernie przykro, że zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym bez wcześniejszych sygnałów. Powody? Ciężko nam w nie uwierzyć. Współpraca była bez zarzutu, mieliśmy wyniki zarówno w ilości odwiedzin jak i adopcjach kotów i na początku roku nic nie zapowiadało, że to szybko się skończy. Takie były założenia ośrodka. Pomoc ludziom i zwierzętom. Teraz dowiedzieliśmy się, że za dużo kotów za mało ludzi w tym wszystkim. Główny powód- formalnie nie można dłużej tak tego prowadzić. Z dnia na dzień zostaliśmy postawieni pod ścianą. W tym wszystkim znowu zapomniano o zwierzętach. Nagle stały się one najmniej ważne. Ponieważ nie zgodziłyśmy się, na zostawienie tam naszych zwierząt dano nam 2 tyg na ich zabranie. Nie możemy ich tam zostawić. Nie mielibyśmy wpływu na dalszy ich los a analizując dotychczasowe działania starostwa nie mamy pewności, że nic im się nie stanie. Bo pomysły pracowników biurowych w związku z kotami były już różne. A dla nas niedopuszczalne. To nie są meble, które można zostawić tylko żywe istoty, przywiązane do opiekunów. W trybie ekspresowym staramy się zapewnić im bezpieczne schronienie. To nie jest łatwe bo samorządy nie interesują bezdomność zwierząt (chociaż to do ich obowiązków należy dbanie o bezdomne i wolno żyjace koty). O zabezpieczenie finansowe przedsięwzięcia musimy zadbać sami. Pieniądze są na wszystko, na imprezy, na nowe inwestycje, na czasami bezsensowne projekty… Na zwierzęta jest zawsze najmniej. Zawsze jest jakieś ale… ścieżki rowerowe, ławki w parku, lampy… wszystko jest ważniejsze niż cierpienie zwierząt. Tak, jesteśmy rozżaleni. Bo dano nam nadzieję na zmiany na lepsze. Dano nam możliwości, których nigdy wcześniej nie mieliśmy a potem nam to brutalnie odebrano. Musimy to przełknąć. Musimy działać dalej, nie dla siebie. Bo jak zostawić dziesiątki kotów bez pomocy. W sprawie adopcji kotów prosimy już kontaktować się bezpośrednio z nami.
 
Oświadczenie ws. Powiatowego Ośrodka Felinoterapii "Radosny Kot" Starosty Powiatu Ciechanowskiego Joanny Potockiej-Rak:
 
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi Powiatowego Ośrodka Felinoterapii „Radosny Kot”, które godzą w dobry wizerunek Powiatu Ciechanowskiego, jestem zobowiązana przedstawić stan faktyczny przedmiotu sprawy.
Powiatowy Ośrodek Felinoterapii został otworzony 4 maja 2021 r. jako miejsce, które ma realizować zadania związane z profilaktyką zdrowia psychicznego, przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży, poprzez kontakt i przebywanie z kotami.
Takie rozwiązania nie są czymś nowym, ale Powiat Ciechanowski był jednym z nielicznych samorządów, który podjął taką inicjatywę, łączącą pomoc ludziom i zwierzętom.- w ramach obwiązujących uwarunkowań prawnych.
Po przeprowadzeniu konkursu ofert na realizację zadań publicznych (zgodnie z art. 14 ust.1 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie Dz.U.z 2018r. poz.450 z późn. zm.) Powiat Ciechanowski podpisał umowę współpracy ze Stowarzyszeniem Pies i Spółka, na zadanie z obszaru promocji zdrowia pn. „Ośrodek Felinoterapii”, którego realizacja zgodnie z zawartą przez strony umową zakończyła się w dniu 15 grudnia 2021 r. Po tej dacie wszelkie czynności wykonywane na terenie Ośrodka przez Stowarzyszenie nie miały umocowania prawnego.
Stowarzyszenie Pies i Spółka zgodnie z zawartą umową i otrzymanym wynagrodzeniem, zobowiązało się do wspieranie działalności Powiatowego Ośrodka Felinoterapii, a nie Powiat Ciechanowski zobowiązał się do zapewnienia siedziby dla Stowarzyszenia, w której to Stowarzyszenie będzie mogło prowadzić swoją działalność podstawową.
Przez cały okres działalności Ośrodka, nie były zgłaszane ze strony Stowarzyszenia jakiekolwiek zastrzeżenia co do współpracy, które teraz są podnoszone w mediach, a przede wszystkim w kontekście ew. niewłaściwego traktowania zwierząt. Tym bardziej jest to dla nas bulwersujące, niezrozumiałe i nie znajdujące potwierdzenia w stanie faktycznym, gdyż stałą opiekę nad kotami do dnia dzisiejszego, sprawuje osoba wskazana przez Stowarzyszenie, której wynagrodzenie pokrywa w ramach funkcjonowania Ośrodka Powiat Ciechanowski.
Równocześnie pragnę poinformować, że w dniu 2-go lutego br. w obecności Sekretarza Powiatu i Pani Kierownik Wydziału Edukacji Zdrowotnej i Profilaktyki Społecznej, odbyło się spotkanie z Przedstawicielkami Stowarzyszenia Pies i Spółka, na którym jasno zostały określone główne zadania działalności Ośrodka tj. jako miejsce Felinoterapii – terapii poprzez kontakt z kotem, a nie ew. podstawowej działalności Stowarzyszenia związanej z leczeniem i adopcją zwierząt bezdomnych w naszych obiektach, ponieważ takie działania nie są zadaniem Powiatu tylko Gminy i Powiat zgodnie z określonymi ustawowo zadaniami, takiej działalności po prostu prowadzić nie może.
Równocześnie dwukrotnie zwracaliśmy się do Stowarzyszenia z chęcią zatrzymania kotów w Ośrodku, które już przyzwyczaiły się przecież do miejsca, ale otrzymaliśmy odpowiedź odmowną, ewentualnie warunkowaną zatrudnieniem do opieki nad zwierzętami osoby, wskazanej przez Stowarzyszenie.
Mając na uwadze obecną narrację prowadzoną przez Stowarzyszenie, pragnę zdecydowanie podkreślić, że formułowane treści nie mają odzwierciedlenia w stanie faktycznym i prawnym i godzą w wizerunek i dobre imię Powiatu Ciechanowskiego.
Jesteśmy samorządem, który podejmował i podejmuje szereg działań pro społecznych, a w okresie pandemii także tych niezwykle ważnych z obszaru profilaktyki zdrowia psychicznego.
Równocześnie wielokrotnie powtarzałam i powtarzam, że niezwykle ważne jest budowanie wrażliwości wśród dzieci i młodzieży związanej z opieką nad zwierzętami także bezdomnymi, ale realizując jakiekolwiek zadania zawsze musimy poruszać się w ramach obowiązujących przepisów.
Zachęcam wszystkich, którym leży na sercu dobro ludzi i zwierząt do odwiedzenia naszego Ośrodka i bezpośredniego zapoznania się z warunkami jakie zostały stworzone dla zwierząt bezdomnych oraz aktywnego włączenia się w pomoc na zasadach wolontariatu.
 
Odpowiedź Stowarzyszenia na oświadczenie Starosty: 
 
Musimy ustosunkować się do oświadczenia Pani Starosty.
to prawda, że umowa obowiązywała do 15 grudnia 2021 roku. Ale już po jej zakończeniu nie padło żadne słowo na temat, że nie zostanie ona przedłużona. Przed otwarciem ośrodka, zapewniano nas, że to nie będzie współpraca jednoroczna. Dlaczego poinformowano nas o tym dopiero 2 lutego?
Naprawdę nie mamy pojęcia o jakiej siedzibie mowa? Siedzibę mamy od zawsze na ul. Narutowicza. Do tego 2 azyle dla psów w Rydzewie i Woli Wierzbowskiej. Skąd pomysł o utworzeniu siedziby na Kruczej? Tak mieliśmy wspierać działalność ośrodka w zakresie felinoterapii a Starostwo miało wspierać nas w zakresie ratowania i adopcji kotów.
Kolejna rzecz - gdzie napisaliśmy o niewłaściwym traktowaniu zwierząt? Napisaliśmy tylko, że osoby nie mające pojęcia o behawiorze kotów miały pomysły, które były dla nas absurdalne. Wszystko było ustalane z kierownikiem ośrodka i nasza współpraca układała się naprawdę dobrze. Prawdą jest, że zwierzętami przez cały czas zajmowała się osoba zatrudniona przez starostwo wskazana przez nas. Dlaczego? Dlatego, że takie ustalenia były od samego początku. Sami chcieliśmy w ramach dotacji zatrudnić pracownika. Starostwo wyszło nam na przeciw i zdecydowali, że to oni zatrudnią wskazaną przez nas osobę. Nie chcieliśmy człowieka " z ulicy". Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć? Że kot to żywa istota i że człowiek zajmujący się nimi na stałe musi mieć wiedzę, najlepiej też doświadczenie ale i ogromną empatię? To nie był jeden kotek a wiele kocich istnień wymagających często specjalistycznej opieki. Zarzuca nam się kłamstwo przytaczając wyrwane z kontekstu nasze słowa, że postawiliśmy warunek zatrudnienia osoby wskazanej przez nas. To kompletna bzdura. Takie słowa nie padły. Rozmawialiśmy o ewentualnej adopcji przez starostwo naszych kotów i tłumaczyliśmy, dlaczego ta decyzja jest dla nas taka trudna. Nie chcieliśmy wyadoptowywać kotów instytucji. Chcieliśmy jedną osobę, która będzie za koty odpowiedzialna. Przez decyzję starostwa, o których nie chcemy publicznie mówić, mieliśmy ogromne obawy, że niestety w ośrodku pracownicy nie będą ciągle Ci sami i będą się zmieniać.
Otwierając ośrodek pani Starosta podkreślała, że ma być to miejsce i dla ludzi i dla zwierząt. Co się zmieniło przez ten rok? I co w końcu jest prawdą? Jest to miejsce dla zwierząt bezdomnych czy nie? Bo na spotkaniu usłyszałyśmy, że absolutnie od tego roku to nie może być takie miejsce. Absolutnie nie może funkcjonować w takim formacie. A w oświadczeniu co jest napisane?
O co jesteśmy mądrzejsze po tym wszystkim? O to, że już nigdy niczego nie zrobimy "na gębę". O to, że nikomu nie można ufać. Ale też o doświadczenie, dzięki któremu niedługo koty będą miały swój azyl stworzony tylko i wyłącznie przez nas. Może nie tak fajny, bez woliery ale z ludźmi, którym zależy tylko i wyłącznie na ich dobru. Bo kolejna bzdurą jest to, że koty przywiązują się do miejsca. Tak ale wolnożyjące. Te oswojone potrzebują tylko chwili na aklimatyzację. Właśnie dlatego nie mamy zaufania do starostwa.
Starostwo dało mury, meble, finanse ale ten ośrodek stworzyliśmy my i dziewczyny w nim pracujące. Wszyscy włożyli w to miejsce mnóstwo czasu, zaangażowania ale przede wszystkim nasze serducha. Mimo wszystko życzymy powodzenia. Bo to bardzo fajne miejsce. Gdzie do tej pory królowało ciepło, zrozumienie i koty. Nie chcemy burzy medialnej, nie chcemy podsycać konfliktu. Post napisaliśmy w ramach wyjaśnień. Chcieliśmy się też trochę wyżalić- to prawda. I formułowane przez nas treści mają odzwierciedlenie w stanie faktycznym. Oczywiście słowo przeciwko słowu. Ale to już nieważne. Niesamowicie dużo siły dało nam Wasze wsparcie. Fajnie jest wiedzieć, że w tej walce o koty nie jesteśmy sami. Że tyle ludzi popiera naszą działalność. To jest nasz napęd do dalszych działań. Bardzo Wam wszystkim dziękujemy i obiecujemy, że zrobimy wszystko, żeby dalej ratować te kocie biedy.
 

Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt".

Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQ1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjUwIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjUwIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjUxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjUxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy