Marek Kiwit, wójt gminy Ciechanów, za przekroczenie uprawnień i bezprawne działanie w związku z budową sieci wodociągowych i instalacji sanitarnych, został skazany na 5 miesięcy w zawieszeniu na rok. Tak zdecydował Sąd Rejonowy w Ciechanowie. Wyrok jest nieprawomocny.
- Generalnie to nie jest pierwszy problem Marka Kiwita. Już kiedyś był oskarżony, wykaraskał się z tego. Dopóki wyrok się nie uprawomocni, to oczywiście stoimy przy Marku i będziemy go bronić. Odbędziemy rozmowę co robimy dalej, bo jest nowy rozdział, nowa sytuacja, trzeba niewątpliwie na ten temat porozmawiać. Jeszcze daleko do wyroku prawomocnego. Myślę, że powinniśmy stosować zasadę, że dopóki wyrok się nie uprawomocni to możemy domniemywać, że wszystko jest w porządku. Jest to pewien problem, ale trzeba porozmawiać z samym zainteresowanym - powiedział Iwaniak.
Wójt Kiwit wyroku nie akceptuje i zapowiada odwołanie. - Nie chciałbym komentować tego wyroku, na pewno będę apelował. Jestem jak najdalej od komentarzy. Chciałbym tylko wytłumaczyć jedną rzecz, bo niesie się fama i powstają plotki, co za wielkie przestępstwo. W sumie pięć umów podpisanych bez zamówień publicznych. Ktoś mnie wprowadził w błąd, nie doczytałem. Przekazano mi informację, że mogę i podpisałem. Dla gminy to była olbrzymia korzyść, ponieważ zaoszczędziłem około 400 tys. zł.
Sprawa sięga 2018 roku, kiedy została zawarta umowa na rozbudowę sieci wodociągowej na dwóch działkach w Goryszach oraz w Chruszczewie. Samorząd na tę inwestycję przeznaczył 700 tys. zł, z dopiskiem w nawiasie: "na zadania w całym 2018 roku".
Do przetargu wpłynęły dwie oferty, wybrana została firma INSTAL-TECH z Rutek Głowic, której oferta opiewała na kwotę zaledwie 160 tys.177,57 zł brutto. Przedsiębiorstwo za taką kwotę wykonało wskazane w przetargu przyłącza wodociągowe. Jednak w 2018 roku, i rok później, wójt Marek K. zawarł z wykonawcą jeszcze inne, dodatkowe umowy, tym razem z wolnej ręki, na rozbudowę sieci wodociągowych i budowę instalacji sanitarnej w innych miejscowościach. Ich łączna wartość przekroczyła kwotę, na jaką opiewało pierwotne zamówienie. Zamiast wskazanych w przetargu 700 tys. zł wyszło łącznie ponad 1,2 mln zł - czytamy na stronie ciechpress.pl