Zainteresowanie ekologicznymi źródłami energii stale rośnie. Dotyczy to zarówno osób prywatnych jak i firm. Mieszkańcy naszego regionu od lat korzystają z dobrodziejstw paneli fotowoltaicznych montowanych na dachach nieruchomości. Również firmy zauważyły rosnący popyt na energię i skupują lub wydzierżawiają od właścicieli gruntów działki na których powstają farmy fotowoltaiczne. Te prywatne na dachach domów, jak te ogromne kompleksy paneli fotowoltaicznych, energię słoneczną zamieniają w energię elektryczną. Jedna z takich farm już wkrótce powstanie na terenie gminy Ciechanów. Co do inwestycji mieszanych uczuć nie kryje wójt Marek Kiwit.
-Interesowanie farmami fotowoltaicznymi w naszej gminie rośnie. Dla wspomnianej farmy, która będzie zajmowała powierzchnię ponad 14 hektarów przygotowywany raport środowiskowy. Prywatnie sceptycznie nastawiony do tego pomysłu ponieważ jest to bardzo duży obszar i nie powinniśmy wyłączać tak dużej powierzchni z przestrzeni w której żyją zwierzęta.-powiedział w rozmowie z naszym portalem wójt gminy Ciechanów Marek Kiwit.
Niektóre z gmin w naszym regionie skorzystały z dofinansowań podobnych rozwiązań m.in z funduszy unijnych. Gmina Ciechanów o te dofinansowania nie wystąpiła. Powodem była decyzja o braku tego typu wsparcia w sektorze prywatnej inwestycji przynosząca w perspektywie lat wymierne korzyści.
-Inwestycji nie będę się formalnie sprzeciwiał. Prócz wspomnianych niedogodności dla zwierząt musimy pamiętać o ochronie środowiska. Dzięki energii ze słońca spalimy o wiele kilogramów węgla mniej i mniej zatrujemy środowisko. Jednym słowem już lepiej pozwolić już na takie inwestycje niż na takie jak kilka tygodni temu rozmawialiśmy o biometanowni w Ujazdówku- dodaje Marek Kiwit.
Farma fotowoltaiczna ma powstać w okolicach Grędzic i Rzeczk.