Luzowanie obostrzeń, czyli możliwość zdjęcia maseczki z twarzy, spotkania się w większej grupie czy wyjście do kina nie oznacza, że mamy pandemię za sobą. Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ciechanowie Wiesława Krawczyk skomentowała w Porannej Rozmowie Radia Rekord niebezpieczną teorię, według której pandemia koronawirusa to wielka mistyfikacja i nie należy się go bać.
- Ten trend jest niebezpieczny bo tworzy takie fałszywe przekonanie, że to ściema ale nie możemy mówić o ściemie, kiedy mamy do czynienia z pandemią, kiedy wirusem zakaziła się cała ludzkość, 5,5 mln osób zakażonych, 350 tysięcy osób zmarło. To nie ściema - to fakty.
Dyrektor Krawczyk dodała, że porównywanie koronawirusa do grypy jest wielkim błędem. - Musimy pamiętać o tym, że wirus jest bardzo stabilny w różnych temperaturach i stosunkowo długo w porównaniu do innych drobnoustrojów, przeżywa. Może przebywać w organizmie i nie dawać objawów w związku z tym istnieje niebezpieczeństwo zakażenia się od osoby, która nie wykazuje objawów choroby.
Na powierzchni szklanej czy metalowej wirus może przetrwać nawet tydzień, na ubraniu (także na maseczce) - około czterech dni dlatego wciąż należy przestrzegać reżimu sanitarnego aby uniknąć ponownego wzrostu liczby zachorowań. Poranna Rozmowa z dyrektor ciechanowskiego sanepidu jest dostępna TUTAJ.