W ubiegłym tygodniu 84-letni ciechanowianin odebrał telefon stacjonarny i usłyszał w nim głos mężczyzny, który podał się za policjanta. Wypytywał, czy ma pieniądze i gdzie ulokowane. Zdenerwowany mężczyzna odpowiadał na wszystkie zadane pytania. Sytuacja wywarła na 84-latku tak duże wrażenie, że nie był w stanie przytoczyć dokładnie całej rozmowy. Był przekonany, że miał przekazać pieniądze policji.
Rozmowa oszusta z pokrzywdzonym kontynuowana była przez telefon komórkowy. 84-latek był instruowany, co ma robić. Pojechał do banku, aby wybrać pieniądze ze swojego konta, gdy wyszedł położył kopertę z pieniędzmi pod koło wskazanego przez rozmówców zaparkowanego samochodu - informuje kom. Jolanta Bym.
W tym czasie na tym samym parkingu całą sytuację obserwował mieszkaniec Ciechanowa, przypadkowy świadek. Gdy zauważył dziwne zachowanie starszego mężczyzny oraz młodych ludzi kręcących się w pobliżu, szybko zorientował się, że jest świadkiem oszustwa. Dzięki jego reakcji oraz natychmiast przekazanym informacjom pod nr alarmowy 112, ciechanowscy policjanci kilka chwil później zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, odpowiadających podanemu rysopisowi, którzy mieli przy sobie pieniądze pozostawione przez 84-latka.
Zatrzymani 19 i 21-latek okazali się mieszkańcami Warszawy. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, a po przedstawieniu zarzutów oszustwa, decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do ośmiu lat więzienia.