Nie będzie rewolucji kadrowej w Urzędzie Gminy Ciechanów. Nowy wójt Stefan Pawłowski stawia na ewolucję. - Nie planuję większych zmian kadrowych. Będzie w najbliższym czasie opracowany regulamin pracy urzędu, nowe kompetencje, zakres obowiązków. Na tej zasadzie pewne nie tyle roszady, co przesunięcie obowiązków może nastąpić, ale to będzie przegląd całościowy urzędu, nie ukierunkowany na konkretne osoby.
W urzędzie na Fabrycznej pojawił się ostatnio nowy pracownik, ale to dlatego, że gmina chce pozyskiwać zdecydowanie więcej środków zewnętrznych. - W pierwszych dniach zatrudniłem osobę na umowę zlecenie, która ma koordynować sprawy związane z inwestycjami, z pozyskiwaniem środków zewnętrznych - wyjaśnia Pawłowski.
Stefan Pawłowski miał rządzić gminą Ciechanów tylko do maja. Ostatecznie będzie pełnił obowiązki wójta do wyborów samorządowych, czyli do wiosny 2024 roku. Jak przyznaje, decyzja radnych była dla niego dużym zaskoczeniem.
- Sama decyzja radnych 29 marca była dla mnie dużym zaskoczeniem, ale też zmieniała moje plany osobiste. To jest kwestia dojazdów, rodziny, jednak to zmienia dużo w życiu - mówi Pawłowski związany od lat z Prawem i Sprawiedliwością. Wcześniej był dyrektorem biura poselskiego Macieja Wąsika.
Jak długo potrwa misja wójta Pawłowskiego? - Nie wychodźmy za daleko, na razie poruszajmy w przedziale czasowym 12 miesięcy, do kwietnia 2024 - odpowiada krótko.
To duża zmiana w gminie, bo wcześniej przez prawie 30 lat nieprzerwanie rządził Marek Kiwit z Lewicy.