Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
Reklama Mazowiecka Izba Gospodarcza - CZD Ciechanów

Pijany 50-latek na elektrycznej hulajnodze z siedziskiem. Miał sądowy zakaz i 2,4 promila

Nietypowa interwencja policji w Starym Radzikowie. 50-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany po tym, jak prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że chodzi o hulajnogę... z siedziskiem. Zgodnie z polskim prawem taki pojazd traktowany jest jak motorower, co oznacza obowiązek posiadania uprawnień, rejestracji i ubezpieczenia. Mężczyzna nie spełniał żadnego z tych warunków — a dodatkowo jechał z promilami i objęty był sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.
Jechał pijany elektryczną hulajnogą z siedziskiem

W sobotnie popołudnie, 13 września, policjanci z gminy Czerwińsk nad Wisłą zostali wezwani do zdarzenia drogowego w miejscowości Stare Radzikowo. Na miejscu zastali przewróconego mężczyznę i nietypowy jednoślad — hulajnogę elektryczną wyposażoną w siedzisko. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, taki pojazd nie jest już hulajnogą w rozumieniu prawa drogowego, lecz motorowerem. Kierujący nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych, a ponadto ciążył na nim sądowy zakaz obowiązujący do 2027 roku.

Jak ustalili funkcjonariusze, 50-latek poruszał się drogą między Starym Radzikowem a Grodźcem. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i się przewrócił.

Policjanci od razu wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,4 promila. To jednak nie koniec: pojazd nie był dopuszczony do ruchu, nie miał ubezpieczenia ani rejestracji, a jego kierowca jechał bez kasku. Co więcej, mężczyzna był już wcześniej skazany za podobne przestępstwo. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy.

Sprawa może mieć również konsekwencje migracyjne. Policjanci skierowali wniosek do Straży Granicznej o wszczęcie procedury zobowiązującej cudzoziemca do opuszczenia terytorium Polski.

To zdarzenie pokazuje, jak wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z przepisów dotyczących elektrycznych jednośladów. Hulajnogi z siedziskiem są uznawane za motorowery — co oznacza, że kierujący nimi musi mieć uprawnienia, a pojazd musi być zarejestrowany i ubezpieczony.

W przeciwnym razie można narazić się nie tylko na mandat, ale – jak w tym przypadku – również na poważne konsekwencje karne i administracyjne.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze