Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
Reklama

13 kolizji, dachowania i karambol

To był jeden z tych weekendów, po których policyjne statystyki mrożą krew w żyłach. Trzynaście kolizji drogowych w ciągu zaledwie trzech dni na drogach powiatu ciechanowskiego. Zdjęcia z miejsc zdarzeń pokazują skalę zniszczeń: zmiażdżone karoserie, samochody w rowach, połamane ogrodzenia. A jednak, w tym całym chaosie zdarzył się mały cud – nikt z uczestników nie odniósł poważniejszych obrażeń. To szczęśliwy finał serii niebezpiecznych zdarzeń, które stanowią poważne ostrzeżenie dla każdego kierowcy.
Zdjecie z wypadku - rozbity samochód

Źródło: KPP w Ciechanowie

Piątkowy karambol i kosztowna nieuwaga

 

Czarna seria rozpoczęła się już w piątek. Około godziny 13:20 na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Huta zderzyły się aż trzy pojazdy. Jak ustalili policjanci, wszystko zaczęło się od kierowcy ciężarówki, który nie zachował bezpiecznej odległości i najechał na tył hamującego forda. Odłamki uszkodzonych aut uderzyły jeszcze w przejeżdżające obok bmw. Zaledwie dwie godziny później, w Kargoszynie, kierująca oplem nie ustąpiła pierwszeństwa i doprowadziła do zderzenia z fordem.

„W piątek interweniowaliśmy m.in. przy zdarzeniu z udziałem trzech pojazdów na drodze krajowej nr 60, gdzie przyczyną było niezachowanie bezpiecznej odległości. Chwilę później w Kargoszynie doszło do kolizji z powodu nieustąpienia pierwszeństwa. W obu przypadkach sprawcy zostali ukarani mandatami w wysokości 1500 zł i 10 punktami karnymi” – wyjaśnia asp. Magda Sakowska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.

 

Utracona kontrola – prędkość i zwierzęta na drodze

 

Sobota i niedziela upłynęły pod znakiem utraty panowania nad pojazdami. Przyczyn było kilka: od psa, który wybiegł na jezdnię w Gołyminie-Południe, po nadmierną prędkość, która prawdopodobnie była powodem dachowania fiata w Kownatach Borowych i uderzenia w drzewo przez kierowcę bmw na ul. Płońskiej w Ciechanowie. Każde z tych zdarzeń to dowód na to, jak niewiele trzeba, by stracić kontrolę nad maszyną ważącą ponad tonę.

 

18-latek za kierownicą bez uprawnień

 

Do szczególnie niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotę wieczorem w Zygmuntowie. 18-letni kierowca skody, chcąc ominąć sarnę, która wtargnęła na drogę, zjechał do rowu i dachował. W samochodzie oprócz niego znajdowało się jeszcze czterech pasażerów. Wszyscy wyszli z wypadku bez poważnych obrażeń, ale rutynowa kontrola policyjna ujawniła szokujący fakt: młody kierowca w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

„Ten weekend to dowód, że chwila nieuwagi, nadmierna prędkość czy brak wyobraźni mogą prowadzić do bardzo groźnych sytuacji. Apelujemy o rozsądek. Bezpieczeństwo na drodze to nasza wspólna odpowiedzialność, a brawura za kierownicą zawsze kończy się źle” – podsumowuje asp. Magda Sakowska.

Szczęście jest limitem, który kiedyś się wyczerpuje. Trzynaście kolizji bez ofiar to potężny sygnał ostrzegawczy, którego nikt nie powinien ignorować.


Źródło: KPP w Ciechanowie

Źródło: KPP w Ciechanowie

Źródło: KPP w Ciechanowie

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze