To był zwykły środowy wieczór, 3 września. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego ciechanowskiej komendy prowadzili rutynową kontrolę prędkości na ul. Ciechanowskiej w Sońsku — miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Zamiast rutyny, sytuacja szybko zamieniła się w ciąg decyzji, które mogą długo odbijać się echem w życiu dwóch kobiet.
Jako pierwsza w oko funkcjonariuszom wpadła 52-letnia kierująca Volkswagenem. W chwili pomiaru jechała z prędkością 112 km/h, czyli ponad dwukrotnie szybciej, niż pozwalają przepisy. Została natychmiast zatrzymana.
Kobieta została ukarana mandatem w wysokości 4000 złotych, a na jej konto trafiło 14 punktów karnych. Dodatkowo, jak przewidują przepisy, utraciła prawo jazdy na 3 miesiące.
Niespełna pół godziny później, patrol zatrzymał kolejną kierującą — 41-latkę prowadzącą Mercedesa. Tym razem radar wskazał 101 km/h. Również i ta mieszkanka powiatu ciechanowskiego nie uniknęła konsekwencji.
Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, ukarali ją mandatem w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktami karnymi.
Nadmierna prędkość wciąż jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych. Skutki bywają tragiczne – nie tylko dla kierującego, ale i dla zupełnie przypadkowych osób.
Brawura i ignorowanie przepisów nie popłacają. Ul. Ciechanowska w Sońsku to nie wyjątek – to symbol tego, jak ważna jest rozwaga za kierownicą.
Napisz komentarz
Komentarze