- Wiedzieliśmy, że to jest przeciwnik, z którym możemy zgarnąć pełną pulę, ale wyszliśmy na boisko bez pewności siebie. Potknęliśmy się w pierwszym secie, ale w kolejnych setach nasza gra wyglądała już lepiej. Dobra gra w przyjęciu pomogła nam zgarnąć trzy punkty - mówi trener Szwęch.
W tabeli trzeciej ligi Zawkrze umocniło się na czwartej pozycji. - Myślę, że jesteśmy coraz pewniejsi na boisku. Mimo tego, że mamy problemy kadrowe, bo trzeci mecz gramy bez podstawowych atakujących, którzy są przeziębieni. Z wiadomych względów nie mogą uczestniczyć w spotkaniach i treningach - dodał Szwęch.
Kolejnym rywalem mławskiej drużyny będzie wicelider z Żyrardowa.