- Walka charytatywna zawsze ma sens tym bardziej, że przyciągnęła mnóstwo osób wspierających. To wszystko chwytało za serce. Dziękuję wszystkim za ogromne wsparcie i kibicowanie. Lekko nie było, a najważniejsze, że przeżyłem 3 rundy - napisał Bieńkowski w mediach społecznościowych.
Za możliwość sparingu z Mistrzem Świata kategorii WBC i IBF starosta Bieńkowski zapłacił trzy tysiące złotych. Pieniądze zostały przekazane na pomoc dla 68-letniej pani Danuty, która opiekuje się 39-letnią córką Longiną z zespołem Downa.