- Spoglądaliśmy do przodu, patrzyliśmy kogo możemy wyprzedzić, a wychodzi na to, że musimy zacząć się oglądać za siebie, bo Wejherowo ma do nas już tylko dwa punkty straty - mówi jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Juranda Krzysztof Szuba.
- Plusem jest to, że zagramy mecz między sobą. Ostatnie miejsce wiąże się z tym, że nie będzie nas w pierwszej lidze, a do tego na pewno nie chcemy dopuścić - dodaje Szuba.
W tej kolejce podopieczni Arkadiusza Chełmińskiego pauzują. Następny mecz Jurand zagra 7 marca u siebie z Warmią Olsztyn.