- Obiektywnie rzecz biorąc to dla mnie dobry wynik, jestem z niego zadowolony. Ze względu na obecną sytuację bieg był rozgrywany tylko i wyłącznie z aplikacją mobilną. W poprzednich latach biegi odbywały się w różnych lokalizacjach na całym świecie. Wcześniej brałem udział w biegach w Poznaniu i na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. W tym roku razem z kolegami zorganizowaliśmy bieg u mnie pod domem, na pętli na warszawskim Ursynowie - powiedział w rozmowie z Radiem Rekord Mazowsze Dariusz Nożyński, który pochodzi z Przasnysza.
W biegu wystartował także ciechanowski maratończyk Tomasz Walerowicz. Ogółem pobiegło 77 tys. uczestników z całego świata. Idea Wings for Life polega na tym, że biegacze rywalizują bez klasycznej linii mety. Finiszem dla uczestników jest samochód, w Polsce kieruje nim Adam Małysz, który wyrusza ze startu pół godziny za zawodnikami. Wynikiem nie czas jest, ale pokonany dystans. Z powodu pandemii, tegoroczna edycja była inna od wcześniejszych, ale cel jest niezmienny. Jak co roku zbierano pieniądze na badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym.