Dzieje się tak, bo z finansowania sportu wycofują się kolejni sponsorzy. Samorządy zamrażają dotacje. - Dochodzą do mnie bardzo niepokojące głosy z innych klubów. Porozwiązywano umowy z zawodnikami, podziękowano im, pozostałym powiedziano, że mogą zostać, ale bez żadnych pieniędzy. Mogę nawet powiedzieć, że przestano płacić trenerom. Taka sytuacja jest w wielu klubach czwartoligowych. W lidze okręgowej jest jeszcze gorzej - nie kryje prezes Mławianki Mława, Wiesław Chrzczon.
Recepta na dalsze funkcjonowanie klubu według sternika Mławianki jest bardzo prosta. - Przejdziemy do sytuacji takiej, że w czwartej lidze i w okręgówkach, nie będzie płacenia. Nic nie idzie w tym kierunku, aby jakieś pieniądze wpływały do klubów. W mniejszych miejscowościach trudno będzie zebrać pieniądze. Ludzie nie będą mieli na jedzenie, a tym bardziej na datki dla klubów, żeby mogły opłacać zawodników.
Do 26 kwietnia Mazowiecki Związek Piłki Nożnej odwołał wszystkie rozgrywki.