- Straciliśmy mniej niż 20 bramek. Przy takim przeciwniku, który dużo rzuca i gra bardzo szybką piłkę, to pozytywny wynik. To dobry prognostyk na przyszłość. Daje kopa do pracy - podsumował trener Molski.
W bramce Juranda bardzo dobre zawody rozegrał Adam Mirzejewski. - To był ciężki mecz, w obronie chłopaki bardzo mi pomogli, ja mogłem się im odwdzięczyć między słupkami.
Dla trenera gości, byłego reprezentanta Polski, Zbigniewa Kwiatkowskiego mecz miał szczególne znaczenie. - Miło jest wrócić do Ciechanowa, gdzie stawiałem swoje pierwsze kroki. Jadąc tutaj czułem radość, że wracam do domu. Mieszkałem raptem 200 m od hali sportowej. Bardzo dziękuję osobom, które mi pomogły w Ciechanowie.
W tabeli I ligi Jurand zajmuje szóste miejsce z dorobkiem dwunastu punktów. Następne spotkanie ciechanowianie zagrają w sobotę w Białej Podlaskiej.