- To doświadczona drużyna, tyle lat grająca na poziomie czwartej ligi. Wiadomo, że chcemy jak najszybciej naprawić porażkę z Płocka i włączyć się do walki o pierwsze miejsce. Będziemy chcieli wygrać i pokazać, że jesteśmy drużyną. Nie zawsze idzie, w pewnym momencie przyjdzie porażka i słabszy dzień - tłumaczy pomocnik Mławianki Dominik Lemanek.
Do bardzo ciekawego starcia dojdzie w Makowie Mazowieckim, gdzie spotkają się rywale zza miedzy - Makowianka i MKS Przasnysz. - Szanujemy rywala, to trudny teren. Nie mamy dobrych wspomnień z rywalizacji z Makowem na ich terenie w poprzednich sezonach. Obawiamy się tego spotkania. Liczymy na trzy punkty. Chcielibyśmy to spotkania wygrać, nieważne jaką ilością bramek. Obserwujemy tabelę i widzimy, że jest duży ścisk - mówi trener MKS-u Paweł Mazurkiewicz.
Mecz w Makowie w sobotę o 14, godzinę później rozpocznie się spotkanie w Mławie.