Policja dostała zgłoszenie o włamaniu do budynku fermy drobiu znajdującej się na terenie gm. Nowe Miasto. - Łupem włamywacza padło ponad 640 metrów przewodów instalacji elektrycznej, stalowe liny i skrzynki z bezpiecznikami. Do tego sprawca wyłamał okno i uszkodził drzwi wejściowe. Spowodował w sumie kilkunastotysięczne straty - poinformowała kom. Kinga Drężek - Zmysłowska, rzecznik prasowa płońskiej policji.
W tym samym czasie funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kradzieży dwóch szpul z przewodem koncentrycznym. - Sprawca wyniósł je z działki letniskowej mieszczącej się na terenie tej samej gminy. Straty w tym przypadku wyniosły kilkanaście tysięcy złotych - dodała kom. Drężek - Zmysłowska.
Zajmujący się tymi sprawami śledczy skrupulatnie zbadali wszystkie zgromadzone dowody. Ustalili, że związek z tymi przestępstwami ma dobrze im znany mieszkaniec gm. Nowe Miasto. 37-latek został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.
Usłyszał dwa zarzuty: kradzieży i kradzieży z włamaniem. Do obydwu czynów się przyznał. Kradzież zagrożona jest karą 8 lat, a kradzież z włamaniem karą 10 lat więzienia. W związku z tym, że sprawca działał w ramach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa, grozi mu wyższy wymiar kary, nawet 15 lat pozbawienia wolności.