Trwają intensywne działania policji mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach podczas długiego, sierpniowego weekendu. Mimo licznych kontroli i apeli, wciąż zdarzają się przypadki, które mrożą krew w żyłach. W środę (14.08), na trasie S7 w Mławie, 52-letni kierowca z Skierniewic, prowadząc hyundaia, uderzył w bariery ochronne. Mężczyzna miał we krwi prawie 4 promile alkoholu.
Jak podają świadkowie, kierujący pojazd wjechał na drogę jednokierunkową pod prąd i próbował uciekać. Dzięki szybkiej reakcji kierowców ciężarówek został jednak zatrzymany, a na miejsce wezwano policję. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że jego stan był alarmujący - ponad 3,8 promila alkoholu we krwi. Zatrzymany stracił prawo jazdy i został przewieziony do policyjnego aresztu.
Na trasie S7 nie był to jednak jedyny incydent tego dnia. Kilka godzin później, w rejonie Pepłowa, zatrzymano kolejnego nietrzeźwego kierowcę. 46-letni mieszkaniec Wołomina, prowadzący peugeota, miał ponad 1,2 promila alkoholu. Zatrzymanie go nastąpiło podczas rutynowej kontroli drogowej.
Policja apeluje o rozsądek i odpowiedzialność na drogach, zwłaszcza w trakcie długiego weekendu. Jeśli jesteś świadkiem agresji drogowej lub podejrzewasz, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, niezwłocznie powiadom policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
Obaj zatrzymani kierowcy usłyszeli już zarzuty kierowania pojazdami w stanie nietrzeźwości. Grozi im wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.