Jak uważa dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Przasnyszu Jadwiga Żuber, to będzie trudny czas dla zwalnianych pracowników, bo nowych ofert pracy nie ma. - Pracodawcy biorąc pod uwagę epidemię nie zgłaszają nam ofert pracy więc niewątpliwie to będzie ciężki okres dla tych osób w uzyskaniu nowego zatrudnienia. Sądzę że nie wszystkie 196 osób trafi do naszej ewidencji, bo część z nich pochodzi z innych powiatów i być może uzyska zatrudnienie w sektorze budownictwa lub w sektorach, gdzie pracodawcy nie ograniczają jeszcze tego zatrudnienia - powiedziała Radiu Rekord dyrektor Żuber.
Firmy nie myślą teraz o zatrudnianiu pracowników, ale o tym, jak przetrwać kryzys. W tej chwili do PUPu wpływają jedynie wnioski dotyczące możliwości skorzystania z tarczy antykryzysowej. - Mam nadzieję, że pracodawcy będą korzystać z tych rozwiązań wynikających z tarczy. Jest zainteresowanie pożyczkami, mamy już pierwsze wnioski. Ogłosiliśmy jeszcze przed świętami nabory także na pozostałe formy pomocy w ramach tarczy. Na razie nie wypłynął jeszcze żaden wniosek - dodaje dyrektor Żuber.
Na koniec lutego stopa bezrobocia w powiecie przasnyskim wynosiła 8.9 %. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych na koniec marca to 1863 osoby.