Mężczyzna pędził audi z prędkością 122 km/h w obszarze zabudowanym i dwukrotnie przejechał na czerwonym świetle. Jego brawurowa jazda zakończyła się na sygnalizatorze, w który uderzył po utracie panowania nad pojazdem.
Do zdarzenia doszło 23 stycznia około godz. 20.05 na ul. 17 Stycznia w Ciechanowie. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zarejestrowali audi jadące z prędkością 122 km/h, czyli o 72 km/h więcej niż dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym. Kierowca zignorował również czerwone światło na dwóch skrzyżowaniach, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
- Zlekceważenie ograniczenia prędkości to nie jedyne przewinienie kierowcy. Mężczyzna na dwóch skrzyżowaniach nie zastosował się do czerwonego światła nadawanego przez sygnalizator, czym stworzył zagrożenie w ruchu drogowym - informuje asp. Magda Sakowska z KPP w Ciechanowie.
Ostatecznie 35-latek stracił panowanie nad pojazdem podczas skrętu w lewo w ul. 11 Pułku Ułanów Legionowych. Wjechał na chodnik i uderzył w sygnalizator, a następnie w znak drogowy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Mężczyzna stracił prawo jazdy na 3 miesiące i odpowie przed sądem za przekroczenie prędkości, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
- Apelujemy o rozsądek i przestrzeganie przepisów! Każde nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może prowadzić do poważnych konsekwencji - przypomina asp. Magda Sakowska.