Sobotni wieczór (13.01) zapoczątkowało uroczyste otwarcie, które stanowiło serdeczne powitanie wszystkich zgromadzonych gości. Maturzyści reprezentujący Krasiniaka zaprezentowali swoje muzyczne umiejętności, wykonując motyw muzyczny z filmu "Kariera Nikodema Dyzmy" oraz cover utworu Adele "Skyfall". Następnie młodzież wzięła udział w tradycyjnym tańcu poloneza.
W gronie honorowych gości znalazł się prezydent Ciechanowa, Krzysztof Kosiński, który jednocześnie jest absolwentem tej szkoły.
- Cieszę się, że mogę z nimi być, bo czuję się, że jestem de facto rodziną tej szkoły. W gronie z nauczycielami mogę spędzić czas, z tymi, którzy prawie 20 lat też mnie uczyli. Oni dzisiaj, też nadal są w szkole, w Krasiniaku, nadal wychowują, edukują kolejne pokolenia z Ciechanowa i z regionu ciechanowskiego. Bardzo miło po latach się z nimi spotkać, porozmawiać i wymienić się poglądami. To są naprawdę takie momenty, że łezka w oku się kręci - wyznał Krzysztof Kosiński.
Warto również podkreślić obecność starosty Jana Kaluszkiewicza, który podzielił się wspomnieniami z czasów swojej studniówki.
- Szalone różnice są, przecież myśmy studniówkę mieli lat temu 30-kilka. Wtedy nie było takich luksusów. Studniówka w szkole, była na sali gimnastycznej, grała żywa orkiestra. Była duża różnica - zaznaczył starosta.
Dyrektor 1 LO im. Zygmunta Krasińskiego, Marzanna Zmysłowska, podkreśliła wyjątkowość każdej studniówki, zaznaczając, że kończy ją kolejny rocznik związany z Krasiniakiem.
- Są to ludzie, którzy spędzili w szkole ostatnie 4 lata (...) są zupełnie inni na tej sali, są roześmiani, są bardzo elegancko ubrani. Myśli są skojarzone bardziej z zabawą niźli z maturą. Dla mnie jest to zawsze przeżycie, prowadzenie poloneza, życzenia które kierujemy do rodziców i uczniów, ale także i podziękowania które od nich otrzymujemy. Jest to naprawdę bardzo miłe i każdy taki wieczór jest dla mnie miłą pamiątką i wspomnieniem - powiedziała Marzanna Zmysłowska dyrektor 1 LO im. Zygmunta Krasińskiego.
Wicedyrektor, Mariusz Stawicki, zauważył, że choć studniówka jest wydarzeniem corocznym, to spotkanie z uczniami w roli dorosłych zawsze dostarcza ciekawych doświadczeń.
- Co roku jest ten moment, kiedy uczniowie zapraszają nas na studniówkę. To jest zawsze dla nich wyjątkowy dzień i wyjątkowa noc, szczególnie wyjątkowa także dla rodziców. Dla nas choć to się powtarza co roku, to też jest to niezwykle doświadczenie. Spotkanie z nimi w innej roli, już w dorosłej, jest zawsze ciekawym doświadczeniem. Widzimy ich tańczących, bawiących się , widzimy ich jako dorosłych ludzi, choć jeszcze przez kilka miesięcy będą naszymi uczniami - dodał Mariusz Stawicki wicedyrektor 1 LO im. Zygmunta Krasińskiego.
Jedną z uczennic, Wiktorię Żerek, wieczór studniówkowy napełnił pozytywną energią.
- Jest to dla mnie bardzo ważny dzień, na pewno podniosły, skłaniający do jakiś refleksji, ale ogólnie bardzo fajny i napełniający pozytywną energią - podsumowała Wiktoria Żerek uczennica 4 klasy humanistycznej.
Studniówka to wydarzenie, które zawsze pozostaje w pamięci uczniów, nauczycieli i rodziców. To jest moment, kiedy młodzież staje się dorosła, a nauczyciele mogą z dumą patrzeć na swoich wychowanków. Wszyscy zgromadzeni na sali, od uczniów po gości honorowych, dzielą się wspomnieniami i radością. Studniówka to nie tylko zabawa, ale także czas refleksji i podziękowań. To jest moment, kiedy uczniowie, nauczyciele i rodzice mogą razem świętować i cieszyć się tym wyjątkowym dniem.