W miniony czwartek, 6 marca, policjanci z drogówki w Ciechanowie prowadzili rutynową kontrolę prędkości w miejscowości Chruszczewo, na ulicy Mławskiej. Ich uwagę przykuł kierowca Hyundaia, który wyraźnie przekroczył dozwoloną prędkość. Urządzenie pomiarowe wskazało przekroczenie o 28 km/h.
Funkcjonariusze natychmiast wydali kierowcy sygnał do zatrzymania. Zamiast zastosować się do polecenia, mężczyzna podjął zaskakującą decyzję – zignorował policjantów i kontynuował jazdę. Jak się szybko okazało, ucieczka nie trwała długo. Już po krótkiej chwili, pirat drogowy został zatrzymany przez mundurowych.
- Niezatrzymanie się do kontroli drogowej to poważne wykroczenie. Kierowca musi liczyć się z surowymi konsekwencjami takiego zachowania – komentuje aspirant Magda Sakowska z KPP w Ciechanowie.
Konsekwencje dla 49-letniego mieszkańca powiatu mławskiego okazały się dotkliwe. Za przekroczenie prędkości otrzymał mandat w wysokości 400 złotych i 7 punktów karnych. Jednak to dopiero początek problemów. Za niezatrzymanie się do kontroli, policjanci nałożyli na niego kolejny mandat, tym razem w kwocie aż 5000 złotych i dopisali do konta kierowcy aż 15 punktów karnych! To jednak nie koniec finansowych strat. Podczas kontroli okazało się, że w Hyundaiu brakuje obowiązkowego wyposażenia. Za to zaniedbanie, mężczyzna otrzymał dodatkowy mandat na 200 złotych.
Łącznie, lekkomyślność i próba ucieczki przed policją kosztowały kierowcę Hyundaia 5600 złotych i 22 punkty karne! Czy było warto? Z pewnością nie. To przypomnienie dla wszystkich kierowców, że lekceważenie przepisów i poleceń policji nigdy nie popłaca.
- Apelujemy o rozwagę i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego z nas – dodaje aspirant Sakowska.
