W ostatni piątek do 67-letniej ciechanowianki zadzwonił fałszywy pracownik poczty, twierdził, że na nazwisko rozmówczyni nadane zostały paczki, ale nie mają jej adresu więc nie mogą zostać dostarczone. "Pracownik" prosił o podanie aktualnego adresu, gdy go dostał rozmowa została przerwana.
- Po chwili ponownie dzwoni telefon, tym razem przedstawia się fałszywy policjant podaje imię, nazwisko i stopień. Opowiada o grupie przestępczej, która próbuje wyłudzać pieniądze. Fałszywy policjant namawia do weryfikacji jego tożsamości poprzez numer 997, 112. Nie rozłącza się, więc nowe połączenie nie jest możliwe. Starsze osoby w stresie wybierają numer alarmowy policji, ale do nowego połączenia nie dochodzi. Oszust przekazuje słuchawkę swemu kompanowi i ten potwierdza ofierze, że rozmawiała z policjantem - relacjonuje kom. Jolanta Bym.
Oszuści namówili mieszkankę Ciechanowa, aby podjęła pieniądze ze swojego konta w banku, które miały pomóc w zatrzymaniu przestępców. 67-latka zostawiła pieniądze we wskazanym przez przestępców miejscu. Kobieta straciła dwadzieścia tysięcy złotych.