Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord onair Radio Rekord onair
ReklamaCentrum Ruchu Eskulap

Nowotwór przerwał jej plany. Karolina pisała o „Hance”, teraz sama walczy o życie

Miała pisać kolejną książkę. Zamiast tego pisze apele o pomoc, a jej codzienność to nie sala wykładowa, lecz szpitalne korytarze i walka z bólem, który paraliżuje. Karolina Czerwińska, autorka biografii o Annie Zawadzkiej „Hance”, stanęła przed najtrudniejszym wyzwaniem. Przeciwnik jest bezlitosny: gruczolakorak z przerzutami.
Karolina - cierpi na nowotwór

Źródło: arch. prywatne

Dla wielu mieszkańców Mazowsza jest zdolną studentką i obiecującą autorką, która z pasją przybliżała postać druhny „Hanki”. Dziś ta sama dziewczyna musi prosić o ratunek. Diagnoza brzmiała jak wyrok, ale Karolina postanowiła, że nie odda swojego życia walkowerem. Gruczolakorak, nowotwór złośliwy, zaatakował brutalnie. Choroba dała przerzut do esicy – odcinka jelita grubego. To newralgiczne miejsce. Każde uszkodzenie tutaj to nie tylko ból, to bariera uniemożliwiająca normalne funkcjonowanie, jedzenie, poruszanie się.

Leczenie w warszawskim szpitalu onkologicznym ujawniło smutną prawdę – nowotwór jest bardziej przebiegły, niż sądzili lekarze. Stan zapalny jelit jest zaawansowany, tkanki miejscowo wyniszczone. To moment, w którym systemowa opieka zdrowotna czasem nie wystarcza i trzeba szukać ratunku w prywatnych gabinetach, gdzie terminy są szybsze, a diagnostyka szersza. A to kosztuje.

Karolina mówi wprost o tym, co przeżywa. Nie ukrywa, że choroba odebrała jej poczucie bezpieczeństwa. – Każde uszkodzenie w tym miejscu wpływa na codzienne funkcjonowanie, powoduje silne bóle, zaburzenia trawienia, a nawet uniemożliwia normalne jedzenie i poruszanie się – tłumaczy Karolina Czerwińska.

Sytuacja jest dynamiczna i groźna. Przerzut oznacza, że rak szuka nowych miejsc do ataku. Leczenie staje się wyścigiem z czasem, a każdy kolejny etap terapii – chemioterapia, zabiegi w okolicy dwunastnicy – to ogromne obciążenie dla wycieńczonego organizmu. – Przerzut w tak wrażliwej części jelita jest szczególnie niebezpieczny, bo świadczy o tym, że nowotwór rozprzestrzenia się poza miejsce pierwotne. Zwiększa to ryzyko powikłań, komplikuje leczenie – dodaje autorka.

Potrzebne są środki na precyzyjną diagnostykę, prywatne konsultacje u specjalistów, którzy podejmą się trudnych zabiegów, oraz na leki wspomagające regenerację. Karolina przerwała studia, odłożyła pióro, by skupić się na jednym celu: przeżyciu. – Choroba zabrała mi już bardzo dużo. Nie pozwólmy, by zabrała wszystko – apeluje Karolina.

Link do zbiórki na leczenie Karoliny znajduje się pod artykułem. Każda wpłata to dla niej szansa na powrót do pisania, do studiowania, do życia.

[Link do zrzutki: https://zrzutka.pl/x427df]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze